środa, 16 września 2009

Aby Msza była naprawdę Święta

W dzisiejszych czasach jakże wiele osób świeckich, a co najgorsze często również kapłanów zapomina gdzie jest serce Najświętszej Ofiary, czyli co jest w Eucharystii najważniejsze. Skupiają się na tym, co ludzkie, zamiast na tym, co Boże.

Dla Pana Boga czas nie ma znaczenia. Pobożności nie należy mierzyć czasem - czy Msza Święta trwa 20 minut czy 45. Podobnie jak czas trwania poszczególnych części Eucharystii. Jednak dla wiernych jest to wyraźny znak. To, co dłuższe, znaczy najczęściej ważniejsze. A według wszelakich dokumentów Kościoła Eucharystia jest pierwszą i najważniejszą modlitwą. Czyż nie powinna trwać tak długo, byśmy mogli oddać Bogu cześć i chwałę?

Niestety, wielu księży woli mszyczkę. Byle gdzie, byle szybko. Chcą uobecnić bezkrwawą ofiarę Jezusa na krzyżu, Jego Zmartwychwstanie w 15 minut! Tacy kapłani są też najczęściej zagorzałymi przeciwnikami liturgii przedsoborowej. Twierdzą, ze wierni nie znający łaciny nie powinni o nią prosić. Jakby tylko o łacinę chodziło. Msza Święta nie nie tylko język, to nie tylko modlitwa; to również ofiara i uczta; najgłębsze zjednoczenie człowieka z Bogiem. W tym artykule postaram się przybliżyć specyfikę poszczególnych części posoborowej Mszy Świętej; ich znaczenia i najczęstszych nadużyć. Nie po to, aby potępiać, krytykować, ale by ubogacić swoją wiedzę i lepiej przeżywać Ofiarę Jezusa Chrystusa.



Miejsce

Eucharystia powinna być sprawowana w miejscu godnym, które będzie sprzyjało klimatowi modlitwy. Warto, aby był to kościół bądź kaplica odpowiednio przygotowane. W skrajnym przypadku można i inne miejsca dostosować do sprawowania Najświętszej Ofiary. Nie powinno się jednak nadużywać tej skrajności i z byle powodu sprawować Eucharystię w salce parafialnej, mieszkaniu, w górach na kamyczku... Pismo Święte wiele mówi wiele o ludziach, którzy wychodzili na pustynię, na górę - nie chodzi o to, by robić tak dosłownie, ale żeby zrozumieć sens wychodzenia w miejsce szczególnego spotkania z Bogiem. Takim miejscem jest z pewnością kościół, kaplica, oratorium. Miejsca przeznaczone do Służby Bożej. Polna łąka niekoniecznie...

Prezbiterium. Jest to miejsce, w którym kapłan przebywa z usługującymi (diakonami, akolitami, lektorami, ministrantami). Miejsce, gdzie znajduje się ołtarz, ambona i tzw. "miejsce przewodniczenia". Oprócz prezbiterium jest także pozostała część kościoła - dla ludu bożego, który składa Ofiarę wspólnie z kapłanem, ale on jako jej przewodniczący, stający In persona Christi zasługuje na bycie wyżej. Jest to naturalne - dzięki temu lud może lepiej widzieć, co się dzieje, a każdy wchodzący do kościoła w jakimkolwiek momencie Mszy wie, gdzie skierować spojrzenie. Tam, gdzie prezbiterium, a w nim kapłan i asysta, tam uobecniana jest bezkrwawa ofiara Męki, Śmierci i Zmartwychwstania naszego Zbawiciela. Myślę, ze warto się zatroszczyć, aby prezbiterium było choć o kilka centymetrów wyżej niż pozostała powierzchnia kościoła czy kaplicy.

Ołtarz. W rycie trydenckim kapłan razem z ludem patrzy na ołtarz, stojąc jakby na czele ludu. W Mszy po Vaticanum II ołtarz znajduje się najczęściej w środku prezbiterium. Używa się tu symboliki otaczania ołtarza przez ludzi wznoszących modlitwy. Jest on miejscem ofiary Eucharystycznej. To właśnie na nim chleb i wino staną się Ciałem i krwią Jezusa Chrystusa. Podczas Eucharystii ołtarz powinien być nakryty białym obrusem. Skoro nasze stoły w domach przyozdabiamy obrusami, by podkreślić wartość posiłku, szczególnie uroczystego, to tym bardziej boży stół powinien być przykryty. Obok ołtarza, ale nigdy na nim można postawić kwiaty, które wyrażają nasz szacunek i upiększają to szczególne miejsce.

Przy ołtarzu musi znajdować się krzyż - symbol przypominający nam, ze Jezus umarł na krzyż dla naszego zbawienia. Przypomina nam też, że Eucharystia jest uobecnieniem tej ofiary w sposób bezkrwawy. Warto też pomyśleć o centralnej roli krzyża na ołtarzu. Nie twarz kapłana jest w Eucharystii najważniejsza, ale Jezus. Widok Zbawiciela na krzyżu wzbudza w nas świadomość własnego grzechu i wielką Miłość Chrystusa. Absolutnie nie możemy dopuścić do tego, by krzyż był zawieszony gdzieś daleko od ołtarza! Wtedy Eucharystia traci wiele.

Przy ołtarzu zapalamy świece - symbol światła Chrystusa, również jako znak naszego upiększenia i szacunku. Świec powinno być: 2 albo 4 albo 6, we Mszy z udziałem biskupa dopuszcza się 7. Nieuzasadnioną i nieliturgiczną jest praktyka zapalania 3 świec. Warto też zadbać, aby świece były na świecznikach przy ołtarzu, a nie na nim. Na ołtarzu powinno znajdować się przede wszystkim to, co jest niezbędne do sprawowania Mszy Świętej - t.j. mszał, korporał, a na nim kielich, patena z chlebem - od przygotowania darów. W tzw. "Mszach polowych" warto zatroszczyć się o godne przyozdobienie ołtarza, może o kilka obrusów; tak aby to miejsce miało wygląd sprzyjający klimatowi modlitwy. Czyli nie może to być pierwszy lepszy, byle jaki stół. Podobnie potępić należy Msze na plecakach - warto wspomnieć, że coś może się wtedy łatwo przesunąć, spaść. Taki niestabilny ołtarz nie gwarantuje spokojnego przeżywania Misterium Jezusa. Co zrobimy z rozlaną Krwią Pańską?

Warto kontynuować zwyczaj i w ołtarzu umieszczać relikwie świętych. Dobrze by było, aby w ołtarzu głównym znajdowały się relikwie patrona świątyni, a w ołtarzach dodatkowych innych świętych. Dzięki relikwiom uzyskujemy wsparcie świętych, kłaniając się do ołtarza wyrażamy nasz szacunek i podziw dla ich życia w Kościele.

Ambona. Miejsce, z którego rozbrzmiewa Słowo Boże. Lektor z ambony czyta księgi Pisma Świętego, kantor prowadzi psalm, a diakon czyta Ewangelię. Na ambonie powinien leżeć lekcjonarz (zamknięty). Ewangelia może być odczytana z ewangeliarza, który przynosi się z ołtarza. Z ambony wygłasza się też homilię i intencje modlitwy powszechnej. Niestety, czasami spotykamy kaplice, w których jest tylko ołtarz. Wtedy czytania są gdzieś z ławki (brak wyraźnego miejsca odniesienia dla wiernych) albo z ołtarza, przez co nie mamy tych symbolicznych dwóch stołów: Słowa Bożego i Ciała Chrystusa. Często rzeczywiście względy budowlane płatają nam figla i wprowadzają takie ograniczenia. Należy zawsze jednak dbać o to, by Liturgia Słowa była wyraźną częścią Eucharystii, czyli miała swoje konkretne miejsce w świątyni.

Miejsce przewodniczenia. W wielu kościołach takowego brak, często zastępowane jest ołtarzem bądź amboną. Z miejsca przewodniczenia kapłan rozpoczyna Eucharystię, prowadzi akt pokuty, rozpoczyna Modlitwę Wiernych, prowadzi obrzędy zakończenia. Miejsce to powinno mieć własny mszał. Podobnym miejscem w kościołach katedralnych jest katedra, z tym wyjątkiem, że z niej korzysta tylko ordynariusz miejsca. Podobnie jak z amboną (tyle, ze tu dotyczy to również starych kościołów z ograniczonym prezbiterium) powodem braku miejsca przewodniczenia jest układ architektoniczny. Jeśli nie ma możliwości umieszczenia przy krześle celebransa pulpitu z mszałem i mikrofonu, to warto zadbać chociaż o ministranta księgi i w razie potrzeby o ministranta mikrofonu. Liturgia jest podzielona na części, t.j.: obrzędy wstępne, Liturgia Słowa, Liturgia Eucharystyczna, Komunia Święta i obrzędy zakończenia. Każda z tych części ma swoje właściwe miejsce. Jeśli wszystko będzie pomieszane, to trudniej nam będzie odróżniać poszczególne części Najświętszej Ofiary, a tym samym przeżywać ją. Dlatego należy zadbać o ten zaniedbywany element wyposażenia prezbiterium jaki jest miejsce przewodniczenia.





Obrzędy wstępne:
procesja wejścia
znak krzyża
pozdrowienie ludu
wprowadzenie w treść liturgii
akt pokuty
Gloria
kolekta



1. Dzwonek sygnalizuje, że zakrysti wyruszyła procesja udająca się do prezbiterium. Rozpoczęła się kolejna w naszym życiu Eucharystia! Dlatego powstrajemy, by duchowo zjednoczyć się z kapłanem i usługującymi idącymi w procesji wejścia.

2. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Imię ma dla Chrześcijan duże znaczenie. Najsłodsze, najpiękniejsze jest imię Boże. W nim zawarte jest wszystko. Dlatego każdą Mszę Świętą, nabożeństwo czy jakakolwiek modlitwę rozpoczynamy od znaku krzyża, by oddać hołd Trójcy Świętej, by zaprosić Osoby Boskie do naszej modlitwy. Jest to też wyraźny znak, ze gromadzimy się w Imię Boże, że to Jego Łaska i Moc nas tu przywiodła.

3. Kapłan mówi Pan z wami. Może też użyć innych słów podanych w mszale. Uświadamia nas, że Bóg jest wśród nas, że gromadzimy się, by On był na pierwszym miejscu.

4. Kapłan w kilku prostych słowach może wprowadzić nas w tą Ofiarę Eucharystyczną. W niedzielę warto przypomnieć okres liturgiczny, która to niedziela danego okresu. Może też króciutko streścić Liturgię Słowa. We Mszach o Świętych warto powiedzieć kilka słów o patronie dnia, bądź świętym, z którego formularza Eucharystia jest sprawowana. W tym miejscu może też wspomnieć o intencji danej Mszy i zaprosić do modlitwy w jakiejś szczególnej potrzebie. To wprowadzenie może być dokonane przez usługującego np. diakona lub lektora; niekoniecznie przez celebransa.

5. Jesteśmy stworzeni na obraz Boży, ale jesteśmy także słabi i grzeszni. Dlatego właśnie na początku Eucharystii stajemy z Tą prawdą o sobie i błagamy Boga o odpuszczenie naszych grzechów - lekkich, popełnionych od ostatniej Spowiedzi Świętej.

6. Gloria. Podniosły hymn uwielbienia Boga, wykonywany w niedziele (oprócz Adwentu i Wielkiego Postu) oraz w uroczystości.

7. Modlitwa mszalna



Liturgia Słowa:
I czytanie
Psalm responsoryjny
II czytanie
Aklamacja przed Ewangelią
Ewangelia
homilia
Credo
Modlitwa Wiernych

Gdy kapłan skończy czytać, bądź odśpiewać kolektę siadamy. Następuje druga część Mszy Świętej - Liturgia Słowa. Jezus chce nam dać nie tylko swoje ciało - "Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym Słowem, które pochodzi z Ust Bożych". Dlatego zaprasza nas do wysłuchania czytań z ksiąg Pisma Świętego. Św. Hieronim i inni Ojcowie Kościoła twierdzą, ze wszystko w Biblii odnosi się do Jezusa. Każdy urywek, czy to Starego czy Nowego Testamentu w jakiś sposób mówi o Nim - czego dokona, czego dokonuje lub co dokonał.
1. Podczas każdej Eucharystii jest jedno czytanie - ze Starego Testamentu lub z Dziejów Apostolskich. Powinien je odczytać lektor. Ustanowionego do tej posługi najczęściej brak, więc Kościół dopuszcza możliwość czytania przez ministrantów bądź innych wiernych. Jest to czynność liturgiczna przeznaczona dla usługującego, więc nie powinien jej wykonywać celebrans! Jeśli nie ma innej możliwości czytanie może przeczytać diakon lub któryś z koncelebransów. W skrajnym przypadku winien to uczynić przewodniczący Liturgii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz